Podoba mi się ta Ukrainka, jest naprawdę ładna. Pilot nie jest jeszcze rozciągnięty, a ja jestem podniecony jej ciasną, soczystą, młodą cipką. Ale musi się nauczyć ssać, technika z boraksem była słabo wykonana. Zalecałbym zaopatrzenie się w wibrator i ćwiczenie obciągania gardła w wolnej chwili, chyba że oczywiście chce zarabiać na ulicy ssąc męskie penisy.
Patrzenie, jak twoja żona obciąga kutasy innym ludziom, jest zabójcze. A ona rozumie, że liżąc jądra innych ludzi, jej mąż będzie miał jeszcze ostrzejszy wzwód. Dlatego te pary swingersów zamieniają się, żeby wyostrzyć zmysły, przywrócić nowość i sprawić, że ich orgazmy będą jeszcze silniejsze. Tylko ja bym sprawił, żeby oświetlenie nie było tak jaskrawe, wtedy byłoby więcej niedomówień i mniej zażenowania.
Małe cycki, to wstyd